. START FESTIVAL - JAROCIN 2000

START FESTIVAL
JAROCIN 2000

MEDIA
Spis artykulow

Autor: Grzegorz K Kluska, Jarocin-Festiwal.com, 16.08.2000

Start Festival Jarocin 2000
Jarocin, 12-08-2000

Gdy okolo 2.00 rano w niedziele skonczyl grac Tymoteusz, czulem jakis niedosyt - zeby nie powiedziec niesmak. Gdyby wtedy ktos mnie zapytal, czy przyjade w przyszlym roku - powiedzialbym NIE... Dlatego stwierdzilem, ze musze jakos odreagowac. W niedziele pojechalem do lasu - odespalem "Jarocin", a potem do rodziny na dzialke... Pozniej dwa dni spedzilem na grzebaniu w Internecie i analizowaniu "Jarocina" 2000 i wreszcie przyszedl czas na przelanie moich mysli na papier... i okazalo sie, ze nie bylo jednak tak zle. Ale po kolei...

PODROZ
Do Jarocina wybralem sie jako 1/2 ekipy Jarocin-Festiwal.com - "Jedynej prawdziwej strony o Jarocinie" - jak mowi o tej witrynie Walter Chelstowski. W mniejszej czesci reprezentowalem rowniez Tylko Rock - Jedyne pismo rockowe w Polsce :-) Druga czesc ekipy Jarocin-Festiwal.com stanowil Mateusz Mlochowski - znany w Internecie jako "Garfild". Przywiozl ze soba, profesjonalna kamere. W Jarocinie krecilismy film dokumentalny o Start Festival Jarocin 2000...
W Jarocinie bylem ostatnio przejazdem, gdy wracalem na lono ojczyzny, po kilku latach spedzonych w Londynie... Ale nie mialem okazji przyjrzec sie uwazniej miastu. Dzieki temu, ze dotarlem do Jarocka w piatek ok 16.30 - mialem troche czasu na zwiedzanie. Z pewnym rozrzewnieniem porownywalem Jarocin A.D. 2000 z moim ostatnim pobytem, na festiwalu i w miescie, w 1989 roku. Generalnie wszystko jest na plus. Miasto sie rozbudowalo, jest czysto, sa knajpki, jest nawet pizzeria (pewnie nie jedna), ktora dowozi jedzenie...

OCZEKIWANIE
W piatek pod wieczor dalo sie wyczuc w miescie nastroj wyczekiwania. Kto przyjedzie? Czy bedzie spokoj?
Poniewaz w sobote od rana do wieczora zaplanowano koncerty - udalismy sie w piatek "na miasto", aby zrobic zdjecia kilku znanych i waznych dla "Jarocina" miejsc. Odwiedzilismy m in slynny Jarocinski Osrodek Kultury, gdzie poczatkowo odbywal sie Festiwal, a pozniej przesluchania wstepne. Tam rowniez byl "sztab" czyli Biuro Organizacyjne. JOK byl pierwszym miejscem, ktore odwiedzali muzycy zespolow startujacych w konkursie i nie tylko...

Gdy filmowalismy osrodek, okazalo sie, ze w srodku mial akurat probe miejscowy zespol - RADAR. Powiedzieli nam, ze sa jedynym dzialajacym w tej chwili w JOK ensamblem. Nie zapomnielismy rowniez o kawiarni "KLUBOWA". Mam nadzieje, ze nie przekrecilem nazwy. Chyba tak nazywala sie rowniez dawno temu. Tutaj muzycy przychodzilli na herbate. "Klubowa" miescila sie po prostu najblizej JOK. Tu mozna bylo pogadac z innymi kapelami o tym jak jest i jak sie gra w innym koncu Polski. Potem okazalo sie, ze niektorzy byli zakwaterowani w tej samej szkole gdzies pod Jarocinem, a pozniej z tego wszystkiego zawiazywaly sie dluzsze przyjaznie, ktore trwaja do dzis...

Z JOK ruszylismy na rynek, gdzie zawsze mozna bylo spotkac rzesze fanow grajacych na gitarach, pijacych mleko, jedzacych buly... tudziez przypalajacych i "oglupiajacych" sie w innych sposob... Tym razem bylo pusto. Hotel "POLONIA" stal sie ruina. Jest to jedyne miejsce szpecace rynek. Niestety dawny BAR MLECZNY stal sie teraz kawiarenka. A mozna bylo tam zjesc SUPER JAJECZNICE. Zreszta - kazdy miasl tam swoje ulubione jedzenie. Walter Chelstowski chwalil bardzo paczki.

Okolo 20.00 przejechalismy sie w kierunku pola namiotowego. Pole namiotowe! Szumna nazwa! Bylo to kawalek laki, tuz za parkanem stadionu. Bylo kilka kibelkow i cysterna wody z dwoma kranami... Ale to bylo i tak ponad plan... organizatorzy wczesniej nie mysleli wcale o mozliwosci udostepnienia noclegu. No i poza tym nie bylo tak zle. Kiedys bywalo, ze namioty rozstawialo sie na rzysku, a tutaj byla swieza zielona trawka i las... z ktorego wypadli nieoczekiwanie po polnocy miejscowi "discopolowcy" w kominiarkach.
Gdzies od 20 bylismy w Biurze Prasowym i dlubalismy cos w sieci, przy okazji sluchalismy starych kawalkow z "Jarocina". Zrobilismy wywiad z Jankowskim, obejrzelismy kawalek proby Nosowskiej i po polnocy cos nas tknelo, aby podjechac na pole namiotowe. Okazalo sie, ze przyjechalismy tuz po napadzie na fanow. Poszkodowane byly dwie dziewczyny. Wedlug relacji ludzi jedna zabrala karetka, a druga byla w namiocie, ale nie chciala z nami rozmawiac - a tym bardziej pokazywac sie w kamerze. Powod byl dosc prosty - rodzice nie wiedzieli, ze jest w Jarocinie :-)
W miare szybko zareagowal na nasz telefon szef "Jarocina" - Jankowski. Zjawil sie na polu i dosc dlugo rozmawial z "obozowiczami". Policja zagescila patrole wokol pola. Tym nie mniej wiekszosc mieszkancow kilkunastu namiotow bala sie zasnac. Niektorzy chcieli isc "w miasto" i szukac zemsty.

Poniewaz bylo pozno, pojechalismy do naszego hotelu, ktory w linii prostej znajdowal sie w odleglosci do 5 km... Zasypialismy przy probnych dzwiekach Nosowskiej.

RANEK
Wstalismy z Mateuszem przed 8.00. Ruszylismy jak najszybciej do centrum, zeby przed rozpoczeciem koncertow nakrecic przyjazd fanow. Ku naszemu zdumieniu jarocinskie ulice swiecily pustkami. Na dworcu PKP na podlodze podsypiali jeszcze ci, ktorzy przybyli w nocy, a nie mieli ze soba namiotow. Na peronach byli SOK-isci w sile - kilku plus pies... Na lawce w uliczce dojazdowej jakis skin wyciagnal do nas reke, krzyczac "Heil!". Podobno w nocy kolo jakiegos sklepu monopolowego doszlo do drobnych starc skinow, miejscowych i fanow rocka... Ale to w sumie drobnostki.

W zwiazku z tym, ze nic nie dzialo sie na dworcu, a do przyjazdu kolejnego pociagu bylo zbyt duzo czasu i nie warto bylo czekac, przemiescilismy sie na pole namiotowe, zeby dowiedziec sie, czy dalsza czesc nocy uplynela bez zaklocen. Ludzie narzekali na policje i na brak wlasciwej ochrony pola... Mozna tu dyskutowac i sprzeczac sie. Wina zawsze lezy gdzies po srodku. Namiotow nie przybylo. Bylo ich kilkanascie. Wiekszosc ludzi byla jeszcze "wstawiona" albo na kacu. Niektorzy w porannym sloncu zaczynali kolejna butelke wodki. Dopalalo sie ognisko, przy ktorym ludzie spedzili wiekszosc nocy na dyskusjach i piciu...

czesc II

  • FORUM - wypowiedz sie na Forum!
  • Wersja 1.01
    18-12-2000

    Na razie nie jest to wersja doskonala. Wymaga poprawek. Prosze o wyrozumialosc. :-)
    Bedzie to z czasem aktualizowane i poprawiane. Dodamy troche informacji o filmie, ktory krecilismy w Jarocinie.

    stat4u

    Strona zrobiona przez Jarocin-Festiwal.com