FESTIWAL MUZYKOW ROCKOWYCH

JAROCIN

Festiwal
strona glowna
Wywiady
spis

REJESTRACJA
Autor: Butelka
. SPECJALNIE DLA JAROCIN-FESTIWAL.COM:

Gelo (Rejestracja)

Rejestracja, Jarocin 83
Rejestracja, Jarocin 83, Fot. Anonim, z CD "Tribute to Rejestracja"

Wywiad z GELO - wokalista zespolu Rejestracja.


Kiedy graliscie w Jarocinie?

W Jarocinie gralismy chyba w latach 82, 83, 85 - dokladnie tego nie pamietam, w tym czasie bylem czesto pod wplywem roznych srodkow, zreszta Sawana przez te srodki odszedl...

Jak wygladal ten Festiwal?

Do Jarocina przewaznie dojezdzalismy pociagiem, wiadomo - pociag byl "nasz" i bardzo byly mile te wyjazdy z cala zaloga, pamietam - od Gniezna do Jarocina pociag byl wlasciwie pusty nie bylo klopotow z miejscami siedzacymi. Zespol przyjezdzal wczesniej niz publicznosc.

Najlepiej chyba wspominam rok 1982, pierwszy nasz Jarocin. To byl wybuch punka. Mysle ze atmosfera tego Jarocina byla najlepsza. Pozniej w sumie tez bylo fajnie - to byla jakas taka integracja mlodziezy, ktora miala jeden cel - posluchac muzyki, ktora ona kocha i to wszystko. Dlatego Jarocin dobrze wspominam.

Pamietasz jakies ciekawe wydarzenia?

Bylo w Jarocinie duzo fajnych historii. Pamietam ze mielismy miejsce w szkole do spania i ulokowalismy sie tam w jednej sali. To byla sala lekcyjna, wstawionych 20 lozek. Tam dzialy sie straszne cyrki, bylo duzo browarkow i innych rzeczy tez. Byla super atmosfera.
Oprocz tego pamietam jak sie spalo w takich hangarach, strasznych namiotach - padal deszcz przez caly chyba Jarocin i bylo mokro. To bylo niezbyt przyjemne. Mieszkancy Jarocina - patrzyli wtedy na nas troche sceptycznie ale nie wtracali sie - Jarocin byl wtedy po prostu nasz. Niejednemu sie troche dostalo za to od Milicji Obywatelskiej, ale to byla normalka na tak duzych imprezach. Niestety, po tylu latach duzo mi sie w pamieci zatarlo...
Pamietam koncert Republiki, Bikini - bardzo dobrze przez wszystkich przyjety -, Deutera, Dezertera - tez dobrze zagrali koncert.

Kojarzysz cos z waszych koncertow?

Podczas jednego koncertu w Jarocinie wyszlismy na scene po jakims zespole metalowym i musielismy ok. 1/2 godziny sie ustawiac zeby bylo cos slychac. W koncu zaczelismy grac ale przez pierwsze trzy numery szla straszna chala, potem bylo lepiej slychac, najbardziej wtedy narzekal Siatka. Nie bylo nienawisci pomiedzy Rejestracja i metalowcami - przyjeli nas w Jarocinie dobrze - to samo z hipisami - duzy luzik. Wogole w Toruniu bylo wtedy bardzo fajnie bo jakos wszyscy razem istnieli i nie bylo zadnych nieprzyjemnych incydentow. Nikt nie niszczyl sie wzajemnie.

.
. .

Strona zrobiona przez W_MatNi+W_SiECi

.