tmp18-1.jpg
tmp18-2.jpg
Mit został obalony
tmp18-3.jpg
Rozmowa z MARKIEM KURZAWĄ dyrektorem Festiwalu
Jesteœ zadowolony z festiwalu? Jestem bardzo zadowolony z kilku spraw: po pierwsze - produkcja, czyli strona techniczna imprezy; na­głoœnienie, oœwietlenie, wizualiza­cje, zaplecze hotelowe i cała tzw. logistyka działała bez zarzutów. Po drugie, było spokojnie w mieœcie i ci ludzie, którzy czekali na jakąœ sensację, że gdzieœ ktoœ kogoœ po­bije albo zostanie zdemolowane miasto, mocno się zawiedli. Był duży spokój i w mieœcie i na placu festiwalowym. To jest sukces Jaro­cina. Mit o tym, że w Jarocinie jest niebezpiecznie został obalony i szko­da, że teraz media nie pisząo tym, tylko szukają innych drobnych szczegółów typu zespół JUNK. Aartystycznie podobałcisięfestiwal? Było kilka bardzo dobrych koncer­tów, kilka trochę słabszych. Mówi­łem wczeœniej, że ten festiwal bę­dzie rozpoznaniem, co grać w tym Jarocinie i jak to ma wyglądać. Na przykład Włochaty œwietnie się sprawdził, jeœli chodzi o publicz­noœć punkrockową. Œwietny był też Paweł Kukiz, zarówno z Piersiami, jak i w AYA RL, choć to już trochę inna publicznoœć. T.Love wypadł słabiej, zdecydowanie. To wiesz już, jaki powinien być fe­stiwal w Jarocinie w przyszłoœci? Tegoroczny festiwal dał mi pewien obraz, ale teraz muszę to wszyst­ko spokojnie przemyœleć. Wiado­mo, że trzeba coœ zrobić z konkur­sem i zastanowić się, co zrobić, żeby było na nim dużo ludzi. Jest kilka pomysłów: przenieœć małą scenę na pole namiotowe, prze­mieszać zespoły konkursowe z "gwiazdami", ale to chyba nie jest zbyt szczęœliwe. To jest jedno za­danie, drugie, że w tym roku pra­wie nie było reggae, które zawsze miało swoje miejsce w Jarocinie. Trzecia sprawa, to głosowanie pu­blicznoœci. W tym roku zespół JUNK oszukał wszystkich. Puste kartki do głosowania pozbierało od innych 10-15 osób i zagłosowało na nich. Musimy coœ z tym zrobić. A miejsce? Zobaczymy, co się uda zrobić na tym polu, jeœli to będą boiska sportowe. Nie przeszkadzało ci to, że tyle osób oglądało festiwal zza płotu? Szedłem tam kilka razy i zwróci­łem uwagę, że siedzą tam ludzie, którzy mają opaski na ręce. Nie wchodzili na teren festiwalu, bo woleli pić sobie piwo na rowie. Jesteœ zadowolony z frekwencji? Liczyłem, że będzie trochę więcej ludzi, więcej o tysiąc, dwa... Na tym ogromnym polu ci ludzie tro­chę ginęli. Gdyby to było na sta­dionie wyglądałoby to wizualnie lepiej. Korzystając z okazji, chciał­bym podziękować wszystkim, któ­rzy pracowali przy festiwalu. Wo­lontariuszom, moim współpracowni­kom, służbom porządkowym i wszyst-kim, którzy pomogli przy realizacji tego przedsięwzięcia. Jestem bar­dzo zadowolony z tego, co zrobili. Bardzo im dziękuję za bezintere­sowną pomoc.
Rozmawiała BEATA FRĄCKOWIAK
Imprezę oceniam bar­dzo pozytywnie, na­wet jeden dzień w niej uczestniczyłem. Festi­wal poprawił się organizacyjnie. Służby porządkowe działały bez zastrzeżeń; z jednym wyjątkiem - goœcie spali na ryn­ku na chodnikach i trzeba było przez nich przechodzić. Tu powinna interwe­niować Straż Miejska, która jak zwykle się nie spisała. Na ekstrawagancję mło­dzi powinni sobie pozwolić na miejscu do tego wyznaczonym, a nie pod oknem burmistrza. W przyszłoœci Jarocin po­winien zintegrować style muzyczne, by spotkała się młodzież "niegrzeczna" i "grzeczna".
Takie festiwale jak Ja­rocin i Woodstock to dno, przejaw patologii i droga do piekła. Co tu oferuje się młodym lu­dziom? Tu młodzież się wykoleja i to ciągnie się za nimi przez całe życie. Ludzie po­winni cenić wartoœci i ustawiać je wżyciu na pierwszym planie, a nie antywarto-œci. Cennym spotkaniem może być Led-nica, a nie festiwal rockowy. Życie jest krótkie i każdy powinien mieć jakieœ ambicje, a nie wybierać zło.
BOŻENA ŻUREK:
Festiwal jest potrzebną imprezą. Młodzi mają jakiœ cel w życiu; mogą się tu spotkać i poœwię­cać się swojemu hobby - muzyce. Żału­ję, że w tym roku nie poœwięciłam temu wydarzeniu więcej uwagi. Punki na uli­cach, a nawet ich proœby o pomoc, mi nie przeszkadzają-sama wsparłam kil­ka osób.
MAREK WOELKE:
Dzięki festiwalowi Ja­rocin jest znany nawet na œwiecie i jest to wspaniała promocja dla miasta. Powinniœmy wrócić do ko­rzeni i kontynuować festiwal. Uważam jednak, że będzie to naprawdę wielkie wydarzenie, jeœli przeniesiemy je nad zalew, a miastu damy oddychać. Do­brze, gdyby pojawiły się również inne nurty muzyczne.
(sg)
tmp18-4.jpg
tmp18-5.jpg
tmp18-6.jpg
PAWEŁ POGORZAŁA I DAWID MIĘKUS:
Festiwal jest bardzo potrzebny, gdyż przyjeżdża na niego dużo ludzi z całej Polski i jest promocją dla miasta. Im­preza była dobrze zorganizowana i bez bójek. Zespoły były super, na przyszły rok nie powinno być większych zmian.
KATARZYNA KUCHCIŃSKA:
Impreza powinna się odbyć; byli tu wspania­li ludzie i œwietna zaba­wa oraz co najważniej­sze - kapele z najwyższej półki. Dzięki festiwalowi o Jarocinie dużo mówi się w całym kraju.
tmp18-7.jpg
Pytanie zadano 100 losowo wybranym osobom
r^T#młTV7
NOWE:
*  miejsce: pole za parkiem przy ul. Maratoń­skiej
* podział terenu festiwalowego na częœć mu­zyczną i gastronomiczną. Pod scenę nie można przejœć z piwem.
* teren jest monitorowany przez organizato­rów. Ochroniarze widząw kamerze, gdy ktoœ przemyca swój alkohol między szczebelami (ale i tak niektórym się udaje)
telebim - bardzo wzbogaca wrażenia wizualne.
* każdy może zobaczyć festiwal bez biletu, przez płot (telebim w tym pomaga)
* mała i duża scena, to ta sama scena
bardzo dużal iczba toalet i brak kolejek przed nimi
ekskluzywne jedzenie typu karkówka, warzywa i inne frykasy, kiedyœ wystarczała buła i parówa
* sprawnoœć organizacyjna na scenie i brak tzw. "obsów". To zasługa pracowników JOK-u, którzy pełnili funkcję inspicjentów sceny. Duże brawa!
* mała scena nie była bezpłatna
*  pole namiotowe na boisku, gdzie kiedyœ był festiwal
Według policji Festiwal Jarocin 2006 przebiegał bez większych incydentów. Pierwszego dnia funkcjonariusze mie­li zaledwie kilka interwencji. Mocno we znaki służbom dała się mieszkanka Wrocławia. Kobieta dzień po dniu kra­dła piwo w sklepie. Mieszkaniec Ra­domia ukradł bilet wstępu. Drugiego dnia festiwalu uczestnicy imprezy do­puœcili się tylko kilku wykroczeń. Poli­cja szukała sprawców kradzieży doku­mentów, do której doszło na polu na­miotowym. Trzeci dzień, to kolejne kra­dzieże na polu. Tym razem nieustalo­ny sprawca zwinął festiwalowiczom dwa plecaki. Służba Celna zatrzymała Rafała L., u którego znaleziono 5,5 gra­ma amfetaminy. Wieczorem z soboty na niedzielę nieustalona osoba powie­siła na znaku drogowym przy ul. Œw. Ducha w Jarocinie zdechłego psa. - Z po­czynionych ustaleń wynika, że w zdarze­niu nie doszło do popełnienia przestęp­stwa - poinformował sierż. szt. Aleksan­der Szczepański, rzecznik KPP w Ja­rocinie. Zwierzę prawdopodobnie zgi­nęło na drodze.
Porządku w czasie festiwalu strzegło 150 stróżów prawa, policjantów, straż­ników miejskich, funkcjonariuszy Izby Celnej i Straży Ochrony Kolei oraz żoł­nierze Żandarmerii Wojskowej. Pogotowie przyjęło 41 uczestników fe­stiwalu, głównie ofiary niegroŸnych po­bić i działania napoi wyskokowych.
tmp18-8.jpg
ZGRED,
Zielona Góra
Przyjechałam dla tych wszystkich ludzi, spotkać przyjaciół, znajomych. Wspól­nie chcemy zobaczyć koncert Włochatego.
tmp18-9.jpg
MERLIN,
ŁódŸ
Na Woodstocku do­wiedziałam się, że tu też fajnie grają i je­stem. Dwie godziny sępiłam na wejœcie, z dostaniem się tutaj jest bardzo trudno. Za wszystko trzeba płacić, a w porówna­niu z Przystankiem at­mosfera tu jest marna.
tmp18-10.jpg
BARTEK,
Poznań
(Nic nie powiedział, bo ma dopiero dwa lata i na festiwal przywieŸli go rodzi­ce. Był za to naj­mniejszym irokezem na imprezie)
tmp18-11.jpg
ZIOMEK
z Berlina
Przyjechałem tutaj, żeby odpocząć od "myjki", boja w myjni pracuję. Jarocin to fajny festiwal, chcia­łem poznać nowych, ciekawych znajomych.
tmp18-12.jpg
ANONIM
znad morza
Przyjechałem tu, bo chciałem się zmie­rzyć z Kukizem.
n
tmp18-13.jpg
AGATA
z Jarocina
Festiwal powinien być, bo to jest reklama dla naszego miasta. Lu­dzie przyjeżdżają do Jarocina tak, jak na Woodstock. Może kiedyœ się to rozwi­nie. Dla nas też ge­nialnie. Jest dobra muzyka. Ataki trzeci dzień festiwalu z Ku­kizem i jego goœćmi, starymi kapelami, to się nigdzie indziej nie dzieje. Koncerty na Małej Scenie też są wyjątkowe i tylko tu­taj może to się dziać.
tmp18-14.jpg
EKIPA
z Łodzi
Chcieliœmy się tu spo­tkać i porozmawiać, posłuchać cudownej muzyki i poczuć ten niesamowity klimat.
tmp18-15.jpg
KUBCZAK,
Namysłów
Przyjechałem tutaj dla samej atmosfery i zabawy. Ale nie mogę wejœć, bo chcą ode mnie pieniądze. To jest bardzo niedo­bry pomysł. Ludzie tu przyjechali specjal­nie, żeby wejœć za darmo na małą sce­nę. Spróbujemy się jakoœ wbić przez płot. Gram w Potłuczonym Kaloryferze.
tmp18-16.jpg
tmp18-17.jpg
tmp18-18.jpg
STARE:
*  zespoły, które grały na festiwalach w la­tach 80-tych, a teraz powróciły
* konkurs młodych kapel, który niestety, cie­szył się o wiele mniejszą popularnoœcią niż kiedyœ
* firma nagłaœniająca Fotis Sound, związa­na z festiwalem od dawna. W tym roku też nie zawiodła. Ludzie chwalili nagłoœnienie
* wróciła polityka. Kukiz zakładał partię Po­błogosław Biednym, Janerka œpiewał dla Gier-tycha. Konio drwił z każdej opcji. Politycy wra­cali na scenę, jak bumerang i na telebim też.
* prohibicja (co prawda w mniej drastycznej wersji, bo piwo można było kupić)
tmp18-19.jpg
JUCHOL
z Gniezna
Mieszkam niedaleko stąd. A jeœli w pobli­żu jest jakiœ festiwal, to dlaczego by nie wyruszyć? Akurat jest kilka fajnych ka­pel. Poza tym Jaro­cin pod względem historycznym to wy­jątkowe miasto.
LESTAD,
Oœwięcim
Przyjechałem dla le­gendy. Wlokłem się tutaj pociągiem cały dzień. Liczyłem, że przegląd będzie za darmo, a tu niespo­dzianka.
MONIK
z Łodzi
Przyjechałam tu przede wszystkim dla muzy­ki, ale myœlę, że Wo­odstock był lepszym festiwalem.
MURZYN,
Częstochowa
Cool impreza, super ludzie. Jeœli będą ko­lejne na pewno tutaj przyjadę.
tmp18-20.jpg
MICHAŁ (Szatan) z Łodzi
Przyjechałem tutaj dla punk rocka. Wie­działem, że tu będzie punk rock!
tmp18-21.jpg
DAWID
z Bieszczad
Chcę tu być, bo tu jestzaj... nie?