FESTIWAL MUZYKI ROCKOWEJJAROCIN 93 |
|||
Gazeta Lubuska 1993
KSIEGA GOSCI Dzieki: Robert Pospieszny |
. |
Autor: hak, Gazeta Lubuska nr 183, 1993 KRWAWY TANIEC POGOKorespondencja wlasna z Jarocina Juz w miniony piatek przed poludniem istniala obawa, ze dojdzie do ekscesow. W czasie przedpoludniowych prezentacji wystapil punkowy zespol "Smar SW”, ktory nie bral udzialu w festiwalowym konkursie. Punki wreszcie poczuly sie w swoim zywiole, ktorym jest wykonywany ze sporym zaangazowaniem taniec pogo. Zakonczenie koncertu przez grupe "Smar SW” wywolalo spore niezadowolenie wsrod punkowej czesci publicznosci. Napiecie wyraznie wzroslo. Tym razem konferansjer z zespolu "Bielizna” stanal na wysokosci zadania i obiecal ponowny wystep punkowej grupy przed blokiem konkursowych prezentacji, ktore mialy odbyc sie wieczorem. To zapewnienie zapobieglo ekscesom. Na popoludniowej konferencji prasowej dziennikarze zwracali sie do organizatorow z pytaniami o zabezpieczenie imprezy. Organizatorzy nie dostrzegali najmniejszego powodu do zaniepokojenia. Zgodnie z zapewnieniami zespol "Smar SW” rozpoczal swoj wystep o godz 18.00 na tzw malej scenie. Do pewnego momentu wszystko przebiegalo zgodnie z rytualem - kapela grala, a punki tanczyly.z czasem "czciciele pogo” znalezli sie w fosie przed scena, a nastepnie pojedynczo i grupkami zaczeli przenikac na estrade. Od tego momentu zaczal sie chaos, ktorego ochroniarze nie byli juz w stanie opanowac. Konferansjer z zespolu "Bielizna” siegnal po dosc niekonwencjonalne srodki, bo probowal cala agresje "tancerzy” skierowac na fotoreporterow wykonujacych swoja prace: "plujcie na nich! Oni tu na was zarabiaja pieniadze!”. Nalezy to pozostawic bez komentarza. Ten sam konferansjer zachowal sie nieco przytomniej, gdy zapowiedzial polgodzinna przerwe w wystepach "Smar SW”. Byl to jeszcze jeden moment, w ktorym moglo dojsc do zazegnania zamieszek. Sytuacja ulegala stopniowemu uspokojeniu. Jednak pieklo zaczelo sie, gdy do akcji wkroczyla grupa ochroniarzy z palkami sciagnieta do pomocy z duzej sceny. Ochroniarze atakowali nie tylko punkow, ale i fotoreporterow robiacych zdjecia. Bito ich i zabierano filmy. Powazne rany odniosl Krzysztof Miller, fotoreporter "Gazety Wyborczej”, ktory pracowal do tej pory na frontach kilku wojen i szczesliwie wracal z nich bez uszczerbku na zdrowiu. Z wojny w Jarocinie Miller wyniosl 3 szwy na glowie. Policja, ktora wkroczyla do akcji, musiala pacyfikowac nie tylko punkow, ale i zapedy ochroniarzy. Dwa plutony policjantow z palkami stanely przeciwko najbardziej agresywnym osobnikom (ok 600 osob) z 3 tysiecznej widowni, ktorzy uzywali do walki kamieni i desek wyrwanych z lawek. Mala scena zostala kompletnie zdemolowana. Okolo 30 osob bylo rannych i poturbowanych. Piec z nich wymagalo hospitalizacji. Straty materialne siegaja ok 500 mln zl. Na sobotniej konferencji prasowej padlo pytanie, czy festiwal przyszloroczny bedzie przygotowywalo to samo grono osob, Piotr Piotrowicz - producent imprezy odpowiedzial, ze bez niego. Kuba Wojewodzki - dyrektor artystyczny festiwalu stwierdzil, ze nie wybiega tak daleko myslami w przyszlosc. W sobote niewielu zdawalo sie pamietac o piatkowej rozrobie. Wszak "duza scene” na stadionie na cale popoludnie i cala noc wziely we wladanie takie zespoly jak: "Kobranocka”, "Oddzial Zamkniety”, "Roze Europy”, "Wanka Wstanka”, "T. Love”, "IRA”. W niedzielny poranek tlum wymeczonej mlodziezy opuszczal zasmiecony stadion i ciagnal w kierunku dworca. Glowna nagroda dla "Alastora” Jury pod przewodnictwem Piotra Lukaszewicza przyznalo glowna nagrode festiwalu (nagranie plyty kompaktowej i kasety w firmie "MJM”) zespolowi "Alastor” z Kutna. Druga nagrode jury (nagranie plyty kompaktowej i kasety w firmie "Megaczad”), nagrode publicznosci oraz nagrode dziennikarzy otrzymala grupa "ANKH” ze Szczecina. Zespol ten otrzymal tez nagrode glowngo sponsora festiwalu Marlboro Music (2 wzmacniacze i 2 gitary). Trzecia nagroda (nagranie plyty kompaktowej i kasety w firmie "Bogdan Studio”) przypadla w udziale zespolowi "Paraphenia” z W-wy. Wyroznienie w postaci 2 nagran w firmie "Modern Sound Studio” oraz clipu w programie "Polonii 1” otrzymal zespol "Futurobnia” z W-wy. Drugie wyroznienie, czyli 2 nagrania w Radio RMF FM otzymala grupa "Wlochaty” ze Szczecina. Zespol "Kr’shna Brothers” z Poznania zdobyl 2 nagrody specjalne: nagranie plyty kompaktowej i kasety w firmie "Loud Out Records” oraz wzmacniacz Peavey od pisma "Tylko Rock”. |
. |
. | . |
Strona zrobiona przez W_MatNi+W_SiECi |
. |