Autorzy:Maciej CHMIEL i Grzegorz BRZOZOWICZ, "Gazeta Wyborcza" nr 187 z 10.08.1992

"Juz za ro(c)k Jarocin"

Na zakonczonym w sobote festiwalu nagrody jarocinskiej publicznosci zdobyly zespoly punkowe GA GA - pierwsza (20 mln zl) i THE BILL - druga (10 mln zl). Dziennikarze przyznali swoja nagrode (10 mln zl) grupie DUM DUM. Nagrode burmistrza (sprzet za 20 mln) otrzymal VARIETE. Jarocin przeistoczyl sie w festiwal czysto muzyczny pozbywajac sie swej politycznej i socjologicznej otoczki.

W tym roku festiwal nie przyniosl objawienia Kobranocki, Proletaryatu czy TSA. Wiekszosc zespolow wydaje sie powielac zachodnie schematy lub pozostaje wierna modom od lat popularnym wsrod festiwalowej publicznosci. W plebiscycie widzow zwyciezyly zgodnie z oczekiwaniem punk-rockowe Ga Ga i The Bill, grajace muzyke z konca lat 70.

Najliczniejsza reprezentacje mial w czasie tegorocznego festiwalu thrash metal, dynamicznie rozwijajacy sie w naszym kraju. Niewatpliwie najwiekszym muzycznym wydarzeniem byla "Noc w hucie" - koncert zorganizowany przez magazyn "Thrash'em All". Sposrod mlodych zespolow wystepujacych ostatniej nocy na wyroznienie zasluguja grupy: Violent Dirge i Quo Vadis. Koncert byl przemyslany przez organizatorow i obiektywnie pokazywal stan polskiego heavy-metalu. Oprocz mniej znanych kapel wystapil weteran metalowej sceny, swietnie przyjety Kat oraz najpopularniejszy obecnie zespol metalowy Acid Drinkers.

Wsrod debiutujacych zespolow niewielu bylo przedstawicieli nowych kierunkow muzyki rockowej. Za odkrycie festiwalu mozna uznac szczecinskie grupy Dum Dum i Hey (laureaci nagrod dziennikarzy). Zespoly te graja rock zorientowany na wspolczesne amerykanskie brzmienie z Kalifornii i Seattle.

Jarocinski festiwal nie wykreowal nowych gwiazd. Z koniecznosci wiec program opieral sie na wykonawcach, ktorzy zdobyli popularnosc przed kilku laty. Dopoki jednak Dzem, Kult, Lech Janerka, Voo Voo czy Kobranocka sa dobrze przyjmowane przez widzow - nie ma powodow do niepokojow.

Udanie debiutowali w Jarocinie wykonawcy o ustalonej juz marce: Edyta Bartosiewicz, stojaca u progu europejskiej kariery, tuz po podpisaniu kontraktu z Chrysalis oraz uliczny bluesman Maciej Malenczuk. Wszystkich zaskoczyla porywajacym koncertem, uwazana dotad za produkt studyjny, grupa Golden Life. Swietnie rozwija sie formacja Roberta Gawlinskiego - Wilki, a radomska grupa IRA juz jest prawdziwa gwiazda melodyjnego metalu.