Jeden z najważniejszych polskich zespołów rockowych. Jego początki sięgają 1969 roku. Do rocka progresywnego można zaliczyc twórczość Budki Suflera z lat 1974-1980. W późniejszym okresie zespoł poszedł w kierunku lżej brzmiącej, prostszej i bardziej przebojowej muzyki. Kilka razy na swych płytach zamieszczał jednak bardziej rozbudowane i ciekawe melodycznie nagrania: "Czas czekania, czas olśnienia" ("Czas czekania, czas olśnienia" 1984), "Kolęda rozterek" ("4 pieces to go" 1992). Bardzo interesująco zaprezentował się także na koncertoweji płycie "Akustycznie" z 1998 roku. Do realizacji płyty zaproszono m.in. orkiestrę, a repertuar jej tworzyły przearanżowane, znane (choć nie zawsze te najpopularniejsze) utwory wybrane z całej kariery zespołu.
Te najciekawsze (z punktu widzenia fana prog rocka) płyty przez lata były b.ciężko dostępne. A jeśli już to za
ciężkie pieniądze. Trzeba się było przygotować na wydanie trzycyfrowej kwoty. Jeśli chciało się mieć utwory Budki na legalnych
krążkach to najłatwiej było zaopatrzyć się w wybrane krążki z 20 płytowego zestawu "Leksykon 1974 - 2005". Na leksykonie nagrania
zespołu zostały umieszczone w dość dziwny sposób, ale da się z nich wyodbrębnić prawie wszystkie najciekwasze utwory
z pierwszych płyt. Kompletny 20 płytowy zestaw "Leksykonu" kosztował tyle ile zakup na aukcji pojedyńczego dyskograficznego krążka.
Budki Suflera to od lat najlepiej sprzedający się polski zespół rockowy. Kłótnie i niejasne sprawy praw autorskich powodowały, że
wczesny dorobek zespołu był przez lata nie wznawiany. Dopiero pod koniec 2010 roku udało się doprowadzić do wznowienia prawie całego dorobku
Budki Suflera. Prawie całego, bo grupa nie zdecydowała się na reedycję albumu "Na brzegu światła", czyli najdziwniejszego krążka w dziejach
zespołu. "Na brzegu światła" była jedną z części tryptyku olimpijskiego (pozostałe krążki nagrały Breakout i Skaldowie), powstałego na zamówienie
władz, a wydanego z okazji olimpiady w Moskwie. Czołowe krajowe zespoły nagrały muzykę do gotowych tekstów sławiących ideę olimpijską.