Zrodlo: Tylko Rock, Rozmawial: Grzegorz K. Kluska
Jacek Palucha i Zywe Schaby
skeczowate historie
W przyszlym roku minie dwadziescia lat od chwili, gdy Jacek Palucha zalozyl grupe Formacja Niezywych Schabuf znana chocby z Klubu wesolego szampana. W 1989 roku po nagraniu plyty Wiazanka piesni mlodziezowych rozstal sie z zespolem, ktory po zmianie nazwy na Formacja Niezywych Schabuff dziala do dzis. Wielu fanow teskni jednak do tej dawnej Formacji i dziwacznych tekstow Paluchy. I dla nich dobra wiadomosc. Jacek - uznany artysta malarz - postanowil oderwac sie na chwile od pedzla i sztalug i nagrywa material na plyte, ktora niedlugo powinna ukazac sie w sklepach.
- Przypomnij co dzialo sie z toba po rozstaniu z grupa Fromacja Niezywych Schabuf w roku1989.
- Zaraz po tym nagralismy, jako Furmanka, material na plyte, ktora generalnie nie ukazala sie do tej pory. Wyszla jedynie na kasecie. Pamietam, ze material skończylismy zgrywac, gdy Mazowiecki zostal premierem. Czasy byly wtedy dziwne. Mielismy w ogole problem z wydaniem tego. W rezultacie wydala go mocno podejrzana firma (smiech)... jakis podpis "Made In Europe"... No po prostu piraci (smiech). I potem dlugo nic sie nie dzialo. Ale caly czas gralismy proby, jak jacys kretyni. No moze przesadzilem, bo w końcu sprawialo nam to przyjemnosc. Przez pewien czas to nie mialo nazwy, bo nie bylo potrzeby tego nazywac. Rzezbilismy takie piosenki, ktore cztery lata temu nagralismy jako Superpalka i Najezdzcy z Kosmosu. No i po nagraniu tej plyty zespol ten umarl smiercia naturalna.
- Wiem, ze obecnie masz znowu nowy zespol.
- Tak. Rok temu zglosili sie do mnie Rafal Luszczyk i Robert Bielecki - to byla sekcja rytmiczna z pierwszej plyty Niezywych Schabuf - z propozycja zmontowania czegos razem. Generalnie w tej chwili wykonuje wyuczony zawod artysty malarza i nie za bardzo mialem na to czas, ale jakos udalo mi sie poskladac to do kupy. W rezultacie nagralismy jedna piosenke, a pozniej chlopcy nagrali demo w studio u Ziuta Gralaka. Do tego musialem dopisac z dnia na dzień teksty, a to zawsze mi wychodzily jak krew z nosa i wydawalo mi sie, ze to wszystko zajmie zbyt wiele czasu. Ale w rezultacie poszlo lepiej niz myslalem i mamy gotowy material na cala plyte, ktora od czerwca nagrywamy w Izabelin Studio. Wspomniana dwojke uzupelniaja Marek Makles na klawiszach, Krzysiek Niedzwiecki. Caly sklad to czestochowscy autochtoni. Dodatkowo gra z nami jeszcze sekcja deta.
- Nazwa zespolu sugeruje nawiazanie do twej muzycznej przeszlosci.
- Tak, poniewaz to co w tej chwili nagrywamy, to nie jest jakies wielkie szukanie nowoczesnych dzwiekow. Nie szukamy w muzyce nowych sciezek. To jest zabawa w to co rzesmy sie bawili ze Schabami jako mlodzi ludzie, czyli granie muzyki, ktora lubimy grac i ktora bylaby w miare zrozumiala dla wszystkich. Mysle, ze to jest najtrudniej robic. Wydaje mi sie, ze muzyka, to juz tak wydeptany temat, ze... Jak Bitelsi nagrywali pierwsza plyte, to juz byl las bez poszycia. Ja mysle, ze w ogolne na tym polega granie muzyki, zeby bawic sie dzwiekami - chyba o to chodzi... Stwierdzilismy, ze nie bedziemy swirowac z podzialami rytmicznymi, bo po co kumus takie cos? Chodzi o to, zeby sobie potańczyc i postukac noga.
- Nagraliscie na nowo Swobodnego Dzordza, jeden z przebojow FNS z polowy lat osiemdziesiatych.
- Od czegos trzeba zaczac. I taki byl pomysl. Gdy mam przerwe w malowaniu przez tydzień, to maluje sobie orkiestre, bo znam ten temat i moge to zrobic po ciemku i z zamknietymi oczami (smiech). W tym wszystkim chodzilo nam o zachowanie lekkosci z pierwszej plyty (chodzi o Formacje Niezywych Schabuf i Wiazanke melodii mlodziezowych - przyp gkk). Wtedy bylismy troche mlodsi, ale za to teraz wiecej wiemy. Czuje, ze mamy do tego wszystkiego dobre podejscie.
- Twoje teksty byly zawsze troche oderwane od rzeczywistosci. Czy odrobiny surrealizmu mozemy sie spodziewac rowniez na nowej plycie?
- No mnie, moja zone i kolegow z zespolu te teksty bardzo smiesza. Zobaczymy, czy populacja ludzi kumajacych taki dowcip nie skurczyla sie tylko do tych moich znajomych i zony (smiech). Ale tak powaznie - mysle, ze jest OK. Nie ma jakiegos medzenia, nie ma nic o polityce. To sa raczej takie skeczowate hostorie. Luzna obserwacja ludzi i swiata, bez specjalnego osadzania, bo nie od tego jestem.
- Napisales teksty. Kto zajmuje sie kompozycjami dla Zywych Schabow?
- Glownymi kompozytorami sa Rafal Luszczyk i Marek Makles. To co nagrywamy, to taki melanz... Melanz od takich brzmień zjadliwych, popowych, polskich i w miare prostych, po disco, soul typu Boney M, z rozbudowanymi sekcjami detymi, smykami. Pamietam, ze zawsze mialem problemy z napisaniem piosenki, ktora mozna by bylo zaspiewac. Mam nadzieje, ze na tej plycie to mi sie jednak udalo. Chodzi mi o to, zeby bylo prosto. Natomiast jezyk, ktorego uzywam, zeby... no mimo wszystko jestem po wyzszych studiach (b. glosny smiech).
- Wiem, ze szykujecie jakas specjalna niespodzianke, ktora znajdzie sie na plycie.
- Chodzi ci pewnie o nasza wspolprace z pania Hanka Bielicka. To zupelnie nieprawdopodobny pomysl. Jego autorem jest nasz menazer. Pani Hanka to osoba niesamowita. Gdy ja odwiedzilismy w domu, to ja zdolalem wydobyc z siebie moze ze dwa slowa: "tak" i "nie". Pani Hanka mowila przez caly czas (smiech) i nie mogla uwierzyc, ze taka wspolpraca jest mozliwa. My zrobilismy hip hopowa muzyke, ktora odpowiednio pocial i poukladal na komputerze w calosc realizator Andrzej Karp, a pani Hanka zarapowala do tego taki stary tekst Jurandota, jeszcze sprzed wojny. Nie wiem teraz dokladnie czy jest to zarejestrowane pod jakims tytulem w ZAIKSie. Pani Hanka nazywa to po prostu "Pyskowki”, poniewaz wyzywa w tym tekscie jakas babe. Do tej piosenki bedziemy krecic teledysk. Po "Swobodnym Dzordzu" i "Alladynie", bedzie to nasz kolejny singiel z tej plyty.
ROZMAWIAL: GRZEGORZ K. KLUSKA
PS. Plyta pojawic powinna sie jakos na poczatku 2002 roku, ale co bedzie? Zobaczymy.
Aktualizacja 30/12/2001