Marilyn Monroe |
||||||
*** "Swingowy" w MP3 ***
|
. |
Nowosci:12-04-2002 KONCERT!Od Grzegorza Malkowskiego: W niedziele, 7 kwietnia. my jako MM oficjalnie zagralismy po raz pierwszy od ?? lat (nie pamietam - chyba 10 minelo??). Tydzien wczesniej gralismy na imprezie dla znajomych u Michala Janiszewskiego. Z zagranicy powrocil Karol i sklad w jakim zagrala MM byl prawie taki jak przed laty: Dzialo to sie w trakcie "Koncertu dla Agaty". Wystapili m in Kowalski, Dr Granat, Golden Life. Merlini zagrali m.in. takie numery jak: Koleda, Wolny, Szczepanik, No Demonstration, Glupi, Slazyk). PREMIERA PLYTY 14 MAJA 2001. Tytul - "Legendarna grupa Marilyn Monroe"
Patrz info z 30ton 31-01-2001 SPOTKANIA TOWARZYSKIE Autor: Grzegorz K. Kluska Aktualizacja tego tekstu: 9-05-2001 Marilyn Monroe to zespol, ktory kiedys, przy odrobinie dyscypliny i samozaparcia moglby byc naszym muzycznym towarem eksportowym numer jeden. Nie wszystko jednak stracone. W maju 2001 roku ukazala sie nowa plyta, a grupa najprawdopodobniej znowu zacznie nagrywac. Wszystko zaczelo sie w 1987 roku. Maciej Bednarek rozstal sie wtedy z zespolem Miriam i zalozyl nowa grupe, ktora na poczatku nazywala sie Marilyn Monroe i Martwe Morele. W skladzie znalezli sie wokalista Borys Hanczewski z kapeli Irlandzkie Truskawki, basista Leszek Slazyk, i muzycy Miriamu - perkusista Karol Krzyminski, trebacz Piotr Sawczuk i saksofonista Robert Hohn, zastapiony pozniej przez Macka Szczodrego. Marilyn Monroe, jako projekt muzyczny, nigdy nie mial znamion "musztry" muzycznej - wyjasnia Hanczewski. Byly to raczej takie towarzyskie spotkania muzykow. Nad klimatem tych spotkan czuwal Bednarek: Przynosilem rozne motywy, zajawki, liderowalem pod wzgledem tego jak to ma wygladac i tego co che uzyskac, a chlopcy * jako wybitnej klasy muzycy * wykonywali cala najgorsza robote. Uzurpowalem sobie wtedy stanowisko lidera. Bylem demonicznym i wymagajacym liderem... i lekko, hehe, psycho billy. Troche inaczej widzi to Borys, ktory mowi tak o powstawaniu pierwszego programu: To byly kompozycje zespolowe, inspirowane muzyka, ktorej wtedy sluchalismy. Byly to bardzo rozne rzeczy R.E.M, blues, ja wtedy bylem bardzo zakrecony na The Smiths, Maciek z kolei siedzial w swingu i rock'n'rollu. Z tego wszystkiego wyszla nam muzyka, ktora byla kwontesencja naszych przezyc i pomyslow muzycznych - wszystkich nas. Nie bylo tak, ze ktos przychodzil i mowil: sluchajcie, gramy to i to. Ta muzyka powstawala jakby naturalnie na probach. Wylanialo sie z tego cos zupelnie niepowtarzalnego. To bylo cos swiezego, radosnego i dynamicznego. Jak widac nawet po latach - choc obecnie sa wielkimi przyjaciolmi - muzycy maja odmienne zdanie na temat swej roli w MM. Podobnie jak w poprzednich kapelach, w Merlinach chcialem realizowac swoj program. Okazalo sie, ze to nie do konca sie sprawdzilo. Dyktatura jest swietna, ale po prostu trzeba sie z ludzmi dogadywac. Bednarek jednak nie potrafil rozmawiac ze swoimi kolegami i po dwoch latach rozstal sie z zespolem. Byl tez inny powod odejscia. Gralismy koncert z okazji wreczenia nagrody dla Klausa Mitffocha za najlepsza plyte dziesieciolecia * kontynuuje Maciej, i po prostu nie spodobala mi sie branza muzyczna, ktora wtedy byla w powijakach... ale nie wiem, czy zmienila sie jakos specjalnie przez te lata. Ciekawe jest, ze wlasnie wtedy ludzie z branzy wykazywali ogromne zainteresowanie poczynaniami Marilyn Monroe. O zespole wypowiadali sie w samych superlatywach Grzegorz Brzozowicz czy Roman Rogowiecki. Nie bez powodow. Marilyn Monroe byl bardziej brytyjski od Brytyjczykow. W ich muzyce slychac bylo wplyw wykonawcow sceny niezaleznej z Wysp. Tak mowil kiedys Bednarek w wywiadzie dla Non Stop: Postawilismy sobie takie zadanie: zagramy swing i bedzie to tak jak nikt w Polsce nie zagra, zagramy ska i bedzie tak jak nikt w Polsce nie zagra, zagramy ska i bedzie tak jak w tym kraju sie nie gra, zagramy bluesa i bedzie inaczej niz to jest przyjete. Tak wiec muzyka z Wysp byla dla Merlinowcow jedynie punktem wyjscia. Mielismy wtedy bardzo dobry dostep do plyt, wtedy jeszcze winylowych * wyjasnia Bednarek. Nasi przyjaciele przywozili tego mnostwo z Zachodu. Wszystkie nowosci mielismy jeszcze zanim pojawily sie w radiu. Merlinowcy nie lubili wszelkiego rodzaju szufladkowania. Kiedys powiedzieli, ze nie graja ani rock'n'rolla, ani swingu tylko graja wszystkiego po trochu czyli "szajs". Zespol dbal o stworzenie dosc specyficznego image, zwiazanego nie tylko z muzyka. Tak mowi o tym Maciej: Rozpowiadalismy wtedy, ze mamy kasy od zarabania, palimy jointy, pijemy browary, wiec nie musimy spiewac o niczym istotnym, a poniewaz jestesmy zadowleni z siebie * nie buntujemy sie przeciwko niczemu. Dlatego wlasnie nie przywiazywalismy wagi do tekstow. Wymyslilismy w pewnym momencie taka nowo*mowe, ktora nam pomagala traktowac wokal Borysa jako dodatkowy instrument, a to z tego powodu, ze mial bardzo ladne brzmienie. Pozniej dopisywalismy tez jakies proste, naiwne teksciki. Nie wymyslalismy nawet jakis specjalnych tytulow. Nazwy kawalkow odzwierciedlaly w dosc prostacki sposob to, co o nich myslimy. Byl wiec miedzy innymi “Wolny”, “Swingowy” itd. Pomimo rezygnacji Bednarka z grania, reszta muzkow nie spasowala. Tak mowi Borys: Zaczelismy grac bez Macka. Nadal gralismy podobne rzeczy, ale muzyka stala sie bardziej dojrzala. Poza tym stworzylismy prawdziwy zespol-kolektyw. Zespol muzkow, ktorzy potrafia i chca z soba grac. I w takim stanie wchodzilismy do studia. Gdzies na chyba w roku 1990 gdynskie Modern Sound Studio zaproponowalo Merlinom nagranie materialu. Zostal on wydany w 1992 na kasecie zatytulowanej "Muka". Znalazly sie tam kawalki grane jeszcze z Bednarkiem oraz nowe. Jednak trudno jest w tej chwili dokladnie ustalic ile numerow poszczegolnych autorow weszlo na "Muke". A to dlatego, ze ednarek i Hanczewski placza sie w "zeznaniach". Niestety wydana w 1992 roku kaseta niczego specjalnie w zyciu zespolu nie zmienila. Zespol zaczal powoli znikac, a muzycy z roznych powodow wykazywali coraz mniejsza chec do grania, az w koncu przestali organizowac proby i wiekszosc z nich zrezygnowala z grania. Niedawno sprawa MM odzyla. Na kompakcie ukaze sie czesc materialu z "Muki". Dodatkowo beda jeszcze dwa kawalki koncertowe, jeszcze z Bednarkiem. To jest autorski projekt Macka - wyjasnia Borys. I chcialbym mu za to serdecznie podziekowac. Wybral on na kompakt utwory, ktore tworza pewna calosc. Poza tym, dzieki zremasterowaniu, ten material brzmi obecnie inaczej, lepiej. I jeszcze Bednarek: Jest to wybor smakow. Chlopcy wykonali kawal swietnej roboty. Wybralem z tego to, co jest jakby polaczeniem - tego co oni zrobili juz beze mnie i tego co ja bym wybral, zeby to zabrzmialo. Dlatego mozna powiedziec, ze to jest w sumie nasza wspolna plyta. Przylozylem sie do tego jako producent. Petla zamknela sie i jak widac Maciek znalazl sie znowu na miejscu tego, ktory dba o klimat calosci. Niestety pod znakiem zapytania staja na razie koncerty. Przy najlepszej woli i checiach muzykow trudno bedzie zebrac rozproszonych po swiecie instrumentalistow. Jednak Merlinowcy sie nie poddaja. Muzycy:
-- Polskie strony -- O Polskich wykonawcach -- |
||||
. |
Zrobione przez: TylkoPolskiRock Webring |